piątek, 30 sierpnia 2013

XENOMORF

Xenomorf - fotoszopowe dingsy.

Szef! "Kurde bele", "kurna flać", "na maxa" i "ale kwas"!

Ostatnio się głośno zrobiło ( przynajmniej wśród fanów komiksowych ) o nowym koncepcie Pana Lobo. Kosmicznego awanturnika, który za nic ma dobry smak i dworskie maniery.
W dążeniu do bycia najoryginalniejszym człekiem we wszechświecie wymordował całą swoją planetę, Czarnię. (anglojęzyczni czytają to jak "Zarnia". Jaka "Zarnia" się pytam?! Toż to polskie słowo! ).
Potem próbował różnych angaży. Bawił się w L.E.G.I.O.N.ie, próbował się z Błękitnym Harcerzem (eS), zyskał wilczy bilet w sfery pozagrobowe no i inne takie standardowe przygody. Skomplikowane to dosyć i logiki tutaj nie powinno się szukać.

Tutaj link do grafik szargających dobre imię Pana Lobo.

http://www.newsarama.com/18792-giffen-on-lobo-redesign-i-had-may-say-it-s-someone-else-s-turn.html 

A poniżej akwarelka z Mistrzem w roli głównej. Szef przynajmniej wygląda jak morderca a nie fircykowaty laluś z żelatyną na głowie.




https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/1149014_4626395596540_714233786_n.jpg


Tak naprawdę to jestem ciekaw co też wymyślili panowie z DC Comics w sprawie Pana Lobo.

LOBO SZEFEM!

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Może trochę pracy bym pokazał.
Poniżej motyw do plakatu imprezy miejskiej o nazwie BITWA O KROWĘ. Sprawdźcie w sieci, cóż zacz wydarzenie. Całkiem komiczne jeżeli odejmie się 300 poległych mieszkańców miasta Białogard w 1469 roku w konflikcie o jałówkę ze Świdwina.

Impreza wspominkowa tamtego wydarzenia polega na spotkaniu drużyn obu miast, biorących udział w historycznym zdarzeniu, właśnie w Białogardzie bądź w Świdwinie. Drużyny mierzą się w konkurencjach sportowo sprawnościowych.  W tym roku miała miejsce po raz 45.
Imprezie towarzyszą okolicznościowe koncerty. W tym roku rewelacyjny Mateusz Krautwurst z zespołem The Positive.

Z plakatu koniec końców wyszło cośik takiego.


A trzeba było literaturę dodać, a to trzeba było logo imprezy, a to sponsorów a to a tamto a sramto.
Grunt, że plakat na mieście się spodobał.

(generalnie zalecenie było aby nie był zbyt agresywny - chyba nie podołałem ;) )

Początki-srątki

Witam na blogu. Nawet nie wiem od czego zacząć. Może od tego, co też będzie można tutaj znaleźć. Rysuję, maluję, wideo kręcę. Plakaty i komiksy. Tak jakby te dwie dziedziny zasmakowały mi najsmaczniej. Komiksów jeszcze nie publikowałem ( no bo kto o nich słyszał) a z plakatami już lepiej. Miło widzieć 12 słupów w mieście olepionych twoimi wypocinami. Jeszcze milej gdy pochwalą. A najmilej gdy dopatrzą się dwuznaczności (mniej lub bardziej zamierzonych) i zaczną się lamenty. I mięso poleci. I człowiek "żydem", "antychrystem" albo zwykłym "zboczeńcem" po łbie dostanie. ... ech uroki małego miasta i zbyt wielkiej ilości bloków zapewne.

Dobra tam. Obiecuję nie filozofować na temat życia, śmierci, sztuki i w ogóle. Czysto, rzetelnie i na temat.

Blogoprzygodę czas zacząć.
Nazywam się Marcin Medziński ale wołajcie na mnie Chandler (nie ja tę ksywkę wymyśliłem).


Mam na Was oko.