poniedziałek, 19 grudnia 2016

W kuli zamknięte.



Kiedy wszyscy razem postanawiają nieść pomoc. 
Taki czas jest w okolicach świąt Bożego Narodzenia. 

A jest to także czas, kiedy i w moim mieście dzieją się magiczne rzeczy,  

W czasie tych świąt, w moim mieście, organizowany jest Koncert Bożonarodzeniowy.
W tym roku będzie to szósty już koncert a trzeci z dopiskiem "charytatywny".
W tym roku organizatorzy stwarzają możliwość pomocy młodemu białogardzianinowi, Jakubowi Dziwiorowi. To jemu poświęcona będzie idea charytatywności w tym roku. Jakub cierpi na rozszczep kręgosłupa. Szansą na powrót do zdrowia jest dla niego operacja, która może odbyć się tylko w specjalistycznym ośrodku w Paryżu. Każda złotówka się liczy. Więc jeżeli nie możecie być osobiście na koncercie i wrzucić pieniądza do puszki albo wziąć udziału w licytacji fantów na koncercie, możecie przelać pieniądze na konto bankowe. 
Nr konta, podany przez Rodzinę, na które można wpłacać pieniądze z dopiskiem: dla Jakuba Dziwiora. 
21 1610 1162 7101 9363 2000 0001







I właśnie dla tego koncertu powstała grafika przedstawiająca moje miasto, Białogard, zamknięte w szklanej kuli. 
Pomysł bardzo się spodobał więc wylądował na plakacie promującym imprezę. 
Korzystając z możliwości twórczej, jedynie trzy elementy z grafiki zgadzają się z rzeczywistością. Reszta to wytwór wyobraźni. Jak mogłoby wyglądać moje miasto gdyby było ...około średniowieczne.

Plakaty do tej imprezy robię od samego początku organizacji wydarzenia. 
Pomysłodawcą tej imprezy i jej spiritus movens jest Paweł Mielcarek - dyrygent chóru kameralnego BelCanto - działającego przy Centrum Kultury i Spotkań Europejskich w Białogardzie. 
Chór BelCanto jest głównym wykonawcą na tej imprezie. Dodatkowo towarzyszy im pół muzycznego Białogardu z Maćkiem Radkiem na czele (świetny gitarzysta i człowiek wielkiej wrażliwości).

Plakaty bywały różne ponieważ inspiracje miałem różne. 
Ale że Mielcarek to straszna męczybuła, więc motywował mnie swoim marudzeniem do konkretniejszych działań. Nie lubię kiedy on chodzi struty ;) 


P.S. Podziękujcie mojej Żonie za efekt finalny, bo gdyby nie jej uwagi, miasto było by zamknięte  w słoiku. Jak Kandor ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz